Jakiś czas temu zaczęłam swoją przygodę z twórczością pani Anety Jadowskiej. Od razu zakochałam się w jej piórze , ponieważ jest ono lekkie, miłe i przyjemne. Szczególnie przypadły mi do gustu opowiadania takie jak np. „Cud, miód, malina” czy „Kurczaczek i Salamandra”.
„Trup na plaży” to pierwsza część trylogii, w skład której wchodzą tytuły: „Trup na plaży”, „Martwy sezon” i „Denat wieczorową porą”. Poznajemy w niej młodą dziewczynę, która przeszła w swoim krótkim życiu bardzo dużo. Magda, ponieważ o niej mowa jest wrażliwa, czuła, ciepła, oraz chętnie niesie pomoc. Po powrocie do rodzinnego miasta pracuje w hotelu babci i spróbuje rozwiązać pewną zagadkę morderstwa.
Czy jej się to uda?
Ta historia ma wiele tajemnic. Czy Magda odkryje je wszystkie na czas?.
I czy tajemnica trupa na plaży wyjdzie na jaw?
Książka napisana jest prostym językiem, co sprawia że łatwo się ją czyta. Podobało mi się w niej to, że krótkie rozdziały, zawierają mnóstwo szczegółowych opisów. Sprawia to, że możemy poznać i zrozumieć bohaterów. Według mnie nie powinna mieć aż tyle wątków mafijnych. Na plus za to mogę zaliczyć sposób w jaki autorka opisuje pomoc, której Magda i jej babcia udzielają kobietom będącym w bardzo trudnej sytuacji życiowej.
Książka bardzo mi się podobała i z pewnością przeczytam całą trylogię. Polecam.




No Comments