W ostatnim czasie natrafiłam na książkę ,która przykuła moją uwagę intrygującą okładką. Znajdowała się na niej dziewczyna z czerwonymi niczym krew ustami i niebieskimi oczami. Gdy przeczytałam jej opis już wiedziałam, że musze ją mieć na swojej półce lub w e-booku. Polowałam na nią chyba z pół roku. Wtedy wpadłam na pomysł by napisać do autorki książki, z pytaniem czy mogła bym napisać o niej recenzje. Ponieważ jej inspiracją jest też jedna z moich ulubionych książek o wampirach. „Wychodząc z ukrycia” opowiada historie dziewczynki , która jako niemowlę trafia pod opiekę swojej babci. Dziewczynka jest niezwykła. Inna niż zwykli ludzie.
„Wychodząc z ukrycia”- to wzruszająca, poruszająca serca historia dziewczyny – innej, różniącej się od zwykłych ludzi. Jest szybka i silna – ale czy to wystarczy, by uratować przyjaciela? Czy to wystarczy, by odnaleźć w sobie siebie? Jak pogodzić się z tym, że ktoś kogo znasz – cię okłamał?. Książka jest napisana wyjątkowo. Autorka doskonale pokazała swoje uczucia, to co czuła jak pisała tą książkę. Doskonale ją rozumiem, bo czytając Sagę, czuję podobnie jak ona. Książka bardzo mi się podoba, czytając ją, miałam często łzy w oczach, a i dreszcze przechodziły mi po plecach.
Rose jest – zwariowaną pełną humoru nastolatką bardzo uczuciową, potrafi też pokazać swoją siłę w sprawach codziennych. Lubię ją za jej poczucie humoru i za jej wytrwałość i mimo że nie znała uczucia miłości w stosunku mężczyzna kobieta potrafi się w niej odnaleźć.
Wiliam Mackinnon – jest opiekuńczy, tajemniczy, czasem też niebezpieczny, potrafi pokazać swoją pozycję społeczną. Lubię go za charakter, opiekuńczość w stosunku do innych, oraz waleczność.
Lucy jest – pełną optymizmu starsza panią, która robi wszystko by zapewnić bezpieczeństwo swojej wnuczce. Jest też chora więc zastanawia się jak zapewnić bezpieczeństwo wnuczce przed śmiercią.
Mogę polecić ją każdemu teraz zabieram się za drugi tom.
No Comments